sobota, 7 marca 2015

Rozdział 2.



Obudzilem się o 6:20 bo obudził mnie budzik . Moja żona spała jeszcze spojrzałem na nią i cicho westchnąłem , poszedłem odbyć poraną toaletę , następnie poszedłem sprawdzić czy nasz synek jeszcze śpi , gdy wszedłem spal smacznie wpatrywałem się w niego i dziękowałem bogu za taki dar od losu . Był i jest dla mnie całym światem czego nie mogę powiedzieć o mojej żonie Emmie . Czułem się koszmarnie z myślą iż nie mogę się od niej uwolnić. Poszedłem do kuchni zjadłem szybkie śniadanie i wypiłem kawe , poszedłem pocwiczyc do siłowni. Po trzech godzinach poszedłem wziąć prysznic i ubrałem się jak zazwyczaj czarny T-shirt i jasne dżinsy do tego pantofle . Poszedłem do psychologa pierw zostawiłem Emmie kartke że wyszedłem . W drodze do psychologa myślałem dużo co będzie w niedalekiej przyszłości … Po 30 minutach byłem na miejscu , miałem się zgłosić do niejakiej Doktor Tany Denali pewnie jakiś plaskik in fantastik pomyślałem .
    Zapukałem do jej gabinetu słysząć ciche „ Proszę ” wszedłem .
  • Dzień Dobry Nazywam Się Edward Cullen i miałem się zgłośić do doktor Tany Denali czy ją zastałem ? - zapytałem .
  • Tak witam panie Cullen , niestety nie mogę pana przyjąć dziś bo mam już za dużo pacjętów ale, zaraz zapytam koleżankę czy pana przyjmie dobrze ? - zapytała „słodko ”
  • Tak oczywiście poczekam – powiedziałem i wyszedłem z gabinetu . Boże plasik nie pomyliłem się , myślałem w myślach .


    Denali wyszła z gabinetu i poszła dwa pokoje dalej czekałem cierpliwie tylko słyszałem jak z kimś rozmawia a głoś drugiej kobiety był cudowny , zastanawiałem się jaka ona jest...
  • Panie Cullen zapraszam koleżanka pana przyjmie proszę wejsc – powiedziała .
  • Dziekuje i Dowidzenia – powiedziałem i wszedłem do gabinetu .

    Gdy wszedłem mało nie pierdolnołem koziołka z radości ta kobieta była śliczna , pomyślałem . Musiałem się szybko ogarnąć .

  • Dzień Dobry Panie Cullen – powiedziała spokojnie .
  • Dzień Dobry Doktor Swan , dziekuje że pani mnie przyjeła – powiedziałem
  • W takim razie w czym mogę Panu mogę pomóc Panie Cullen – zapytała mnie.
  • Proszę mi mówić Edward – powiedziałem cicho i ucałowałem jej dłoń
  • Dobrze Edwardzie w czym mogę Ci pomóc ? - zapytała słodko .
  • Doktor Swan w moim małżeństwie się nie układa najlepiej, chetnie odszedłbym od małżonki ale nie moge bo mamy razem synka który ma 4 latka jest całym moim światem a ja się w tym małżeństwie po prostu dusze – powiedziałem patrząc na nia swoimi zielonymi oczami szukając   u niej pomocy
  • Hmm rozumiem Edwardzie a co masz na myśli ze się dusisz wyjaśni proszę – powiedziała i zanotowała coś .
  • Jak to określić po prostu czegoś mi brakuje w tym związku , to co było na początku wypaliło się Doktor Swan – powiedziałem .
  • Rozumiem , Edwardzie mów mi Bella dobrze będzie ci pewnie łatwiej przede mną się otworzyć – powiedziała .
  • Dobrze Bello , Mam synka Maike jest moim oczkiem w głowie , nie mogę odejść od żony ze wględu na niego – powiedziałem szczerze jak na spowiedzi .
  • Rozumiem Edwardzie na obecną chwile to wszystko zapraszam za dwa dni do mnie – powiedziała wstając z fotela podając mi rękę .
  • Dziekuje Bello naprawdę dziękuje za wysłuchanie to wiele dla mnie znaczy – powiedziałem.
  • Taka jest moja praca Edwardzie – powiedziała .
  • Do widzenia Bello – powiedziałem i pocałowałem ją w dłoń .
  • Do widzenia Edwardzie – powiedziała brunetka

    Wyszedłem z jej gabinetu i oparłem się o ściane . Chyba trafił mnie jebany amor :D

    Mamy Drugi rozdział , piasny był przy albumie Linkin parka ;) Ta muzyka chyba daje mi wene .

    Buziaki Kasiauleczka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz